Odpowiedź :
Odpowiedź:
"Katarynka" Bolesława Prusa wywarła na mnie lekkie wzruszenie. Ta historia jest fikcją, ale mogłaby wydarzyć w dzisiejszych czasach. Losy tej małej i chorej dziewczynki były smutne i nieco trudne. Pan Tomasz, który wcześniej zakazał przychodzić kataryniarzowi na osiedle, zrozumiał to, że dziewczynka nie ma co robić i jest smutna, gdy słyszy muzykę wydobywającą się z pudełka, jest szczęśliwa, więc pozwolił na przyjścia kataryniarza.
Po prostu ta opowieść była rewelacyjna. Wzruszenie, smutek i radość wywierają cudowne wrażenia na czytelniku. Cieszę się, że przeczytałam tą nowelę.
Mam nadzieję że pomogłam