Odpowiedź:
Budynek ten znajdował się na przedmieściach. Stare mocarne drzwi i rwące się okiennice dodawały mrocznego uroku, który szybko ogarniał mózgi ludzi przebywających obok. Niegdyś matki straszyły budynkiem dzieci, mówiąc, że kiedyś mieszkał tam starzec, wyglądający całkiem dobrze, lecz pewnego deszczowego wieczoru, piorun z zaskakującą zwinnością uderzył w czubek tej starej szkoły w której mieszkał . Co było dalej? Cóż, jak to przystało na prawdziwe zjawiska paranormalne, starca na następny dzień nie było, każdy kto do szkoły później wchodził tak od znikał. Wszelkie ślady życia ludzkiego razem z nim też przepadły. Po tamtej przemianie stan budynku diametralnie się pogorszył. Bluszcz szybko wdrapał się na ściany a kolory pobladły i czarniały. Boisko obok zarosło się tak, że dosyć wysoki człowiek zatopiłby się w nim bez śladu. Po całym terenie walały się stare sprzęty chemiczne, mapy i rożne przedmioty do wychowania fizycznego. Niektórzy twierdzą nawet, że w nocy na terytorium zjawia się duch, posturą przypominając starca, i wydając dziwne odgłosy uczy kolejne zjawy, tym razem dziecięce albo nastoletnie, razem przysiadając w kręgu w budynku albo obok niego.
Wyjaśnienie:
mam nadzieję, że dobrze, chodź pewna nie jestem :)
